Zapewne wiecie, że czarny jest moim ulubionym kolorem. Daje mi wiele odwagi i siły. Kilka miesięcy temu znów zapragnęłam mieć inny kolor włosów. Padło na rudy. Wytrzymałam z nim do dziś. W rudych włosach mi do twarzy, ale to nie jest ta sama Eviriel co w czarnych. Już nie mogę się doczekać, kiedy znów zagości na mojej głowie. Myślę, że dzięki temu poczuję się lepiej i tak z pewnością będzie. Stęskniłam się za tym kolorem, bardzo.
Na początku, kiedy wpadłam na pomysł o kolejnym przefarbowaniu się na czarno, miałam obawy. Moje włosy z natury mają kolor ciemnego blondu, więc odrosty będą wyglądać nieładnie, ale kiedy doszłam do wniosku, że farbując włosy co 4-5 tygodni, jak to robię zawsze, nie będzie tragedii. Oczywiście w przypadku z rudymi mogłabym nie farbować ich nawet przez dwa miesiące, ale kolor i tak i tak trzeba by było go poprawiać, bo się wypłukiwał, a z czarnymi tak nie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz