Wczoraj przed zajęciami poszłam na pocztę, by wysłać kolejną obróżkę. Pierwsze, które wysłałam, już doszły, wiec bardzo się cieszę, że w ciągu kilku dni pojawiły się w domach i bardzo się podobają. Jedna z ostatnich obróżek jakie zrobiłam to ta, którą mam tutaj na zdjęciach. Można ją także kupić >tutaj<
Pochodziłam sobie chwilkę po lumpach. W jednym znalazłam Furby. Najpierw zauważyłam jednego (czerwonego) i byłam zachwycona, bo uwielbiam Furby. Wszystkich było trzy - dwa czerwone (takie same) i jeden biały. Wzięłam dla siebie czerwonego i białego, a ostatniego dam pewnej osóbce na urodziny. Ostatnio nie chodzę tak często po lumpeksach, bo nie mam już za czym dla siebie. Wszystko mam to, co chciałam. Zajrzę czasem by zobaczyć czy są jakieś fajne dodatki na obróżki, bo kilka już znalazłam. Na ubrania też oczywiście patrzę. Może coś się znajdzie, co mnie zaciekawi.
Jeszcze po tym, w drodze na wydział zaczepił mnie facet i chwile z nim gadałam. Dziwne to było. Wypytywał się dlaczego tak wyglądam, czy to jakaś moda, czy się wzoruję na anime. Chyba jeszcze zaczął mnie podrywać i to było najstraszniejsze, gdyż jest w wieku mojego ojca. Powiedział, że mam przyjść do niego pofarbować mu włosy, ale na szczęście miałam wymówkę, bo po zajęciach szłam do Farny na frytałeczki, które w jej wykonaniu są pyszne. Wiem, że to zwykłe frytałki, ale są najlepsze jakie jadłam. Mirek, bo tak ma na imię ten facet, coś tam w areszcie robi. Wątpię, że pracuje, bo piwskiem od niego śmierdziało. Nie słuchałam go jak o tym opowiadał, bo chciałam jak najszybciej się stamtąd usunąć i pojawić się na wydziale haha Ten areszt jest bardzo blisko niego, więc muszę uważać, żeby mnie nie zaczepił jak będę w pobliżu. Jeszcze pocałował mnie w dłoń, a miał wąsa i mnie nim podrapał FUFUFUFUUFUFU.
U Farny sobie siedzieliśmy z Zuzą, Moniką i Patrykiem. Potem Weely przyszedł. Standardowe siedzenie w domu, bo Farna chora i nie może wychodzić. Z Moniką poszłam do sklepu na dole i sobie pałeczki kupiłam. Nawet nie wiedziałam, że są jeszcze w sklepach haha Chyba wszystkie smaki wzięłam. Wczorajsza i przedwczorajsza pogoda bardzo mi przypadła do gustu, bo już było ciepełko. Teraz zrobiło się zimno. Wiatr, chmury, brak słońca i deszcz. Brr... Chcę ciepełko!!!
okulary - H&M
koszulka - lumpeks
bluza - butik
koszulka - lumpeks
bluza - butik
kurtka - lumpeks
obróżka - diy
plecak - sklep sportowy
legginsy - H&M
buty - demonia
buty - demonia


super post :)
OdpowiedzUsuńgdzie kupiłaś szminkę?
OdpowiedzUsuńNie wiem, w drogerii?
Usuń