W końcu się przełamałam. Długo myślałam nad tym czy ścinać włosy czy nie. Były długie i szkoda było mi się ich pozbywać. Jak na razie nie dramatyzuję, że mam krótsze. W ciągu miesiąca rośnie mi 2 cm włosów, więc to nie tragedia. Usunęłam większość ciemniejszych włosów, które nie dały się już rozjaśnić, dzięki czemu będę mogła szybciej zrobić TEN kolor. Już się on pojawia powoli na mojej głowie i nie mogę się doczekać, kiedy w będzie w 100%. Szczerze mówiąc, chyba lepiej czuję się mając krótsze włosy. Może taką długość będę mieć przez dłuższy okres czasu. Kto wie. Na chwilę obecną planuję je zapuszczać.

Śliczna jak zawsze. <3
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz w krótkich włosach :)
OdpowiedzUsuńhttp://batmanowy-blog.blogspot.com/
Masz bardzo ładną cere ale wydaje mi się, że jesteś strasznie sztuczna. Nie mówię że do tego dążysz wręcz przeciwnie nie jestes tego świadoma. Nie chce cię uświadamiać czy coś ale wydaje mi się że robisz z siebie "wariata" w negatywnym tego slowa znaczeniu. Ale zresztą każdy kto farbuje włosy, maluje sobie brwi od szklanki , nosi soczewki lub robi z siebie idiotke w necie jest fejmem ! Także pozdro 599
OdpowiedzUsuńpopłakałam się
Usuń